Wielu z nas odwleka wizytę u optyka, okulisty, optometrysty w celu zbadania wzroku i doboru nowych okularów. To naturalne! Zawsze jest coś ważniejszego. Dzieci, obowiązki domowe, praca… Niemniej to właśnie praca może okazać się powodem, dla którego szybciej odwiedzimy salon optyczny. Tak było w przypadku Pani Małgorzaty, która przejechała do ORLIŃSCY Salony Optyczne aż 70 km. Dlaczego? Poznaj jej historię.
Nie było okazji do wymiany okularów
Pani Małgorzata nosi okulary już od dłuższego czasu. Ostatnio podczas badań do pracy okazało się, że otrzymała dofinansowanie do okularów, więc stwierdziła, że jest to dobra okazja do zadbania o lepszy komfort widzenia.
Z uwagi, że Pani Małgorzata zna Milenę – współwłaścicielkę salonów, znała także nasze salony, które postrzega jako bardzo profesjonalne. Postanowiła więc, że przyjedzie do Warszawy, a co warto podkreślić mieszka ok. 70 km od stolicy.
Dlaczego wybrała się na tak długą wycieczkę?
Jak powiedziała:
“Dotychczas wykonywałam okulary w pobliskich salonach, natomiast teraz postanowiłam zobaczyć różnicę i skorzystać z salonu ORLIŃSCY”.
Poczucie profesjonalizmu – to działa jak magnes
W tym wypadku powyższy nagłówek jest bardzo dosłowny. Pani Małgorzata nie miała bowiem żadnych obiekcji i obaw przed wizytą. Bardzo ceni familijne podejście, a jeśli firma od dekad prowadzona jest przez jedną rodzinę, to podjęcie decyzji o wizycie było formalnością.
Chcę czuć się dobrze, chcę czuć się kobieco…
Do tej pory Pani Małgorzata miała bardzo wyraźne oprawki, które od razu rzucały się w oczy i były widoczne na twarzy, co podkreślało jej charakter i osobowość. Postanowiła coś zmienić.
Czego oczekiwała?
Pani Małgorzata odwiedzając nasz salon była i nadal jest na takim etapie w swoim życiu, w którym chciała pójść w kierunku delikatności, kobiecości, więc zdecydowała się na jasne, delikatne, prawie przezroczyste oprawki, w których jak powiedziała “czuję się bardzo dobrze”.
Co warto podkreślić, podczas badania wzroku w ORLIŃSCY Salony Optyczne okazało się, że wada wzroku niewiele się zmieniła od wcześniejszej, więc zaufała doradcy i wybrała rozwiązanie, które odpowiadało na potrzeby (szkła z niewielką zmianą korekcji, z antyrefleksem oraz powłoką, która powoduje, że szkła się mniej brudzą).
Dlaczego takie rozwiązanie?
Rozwiązanie nie budziło wątpliwości Pani Małgorzaty. Przekonało ją to, że czuła się dobrze w wybranych oprawkach, czuła się “łagodniejsza, mniej widoczna” co bardzo jej pasowało i jak sama powiedziała “jest mi dobrze i dobrze się czuję w takim wydaniu”. Poza tym dodała, że w salonie na Kabatach mamy super opiekę.
Jak wybrane rozwiązanie zmieniło życie Pani Małgorzaty?
Pani Małgorzata jest zadowolona z wybranych okularów, ale również z opieki, jaką została otoczona. Czuła się wysłuchana przez Doradców, którzy obsługiwali ją w salonie.
Czy poleciłaby nas swoim znajomym?
Pani Małgorzata w rozmowie powiedziała, że ma poczucie dobrej obsługi oraz bardzo dokładnego badania wzroku. Doradcy z uważnością słuchają, są cierpliwi i widać zaangażowanie.
Przy odbiorze Pani Małgorzata czuła lekki dyskomfort po założeniu opraw, ale ciężko jej było wskazać, co konkretnie jej przeszkadza i Pani Malwina nasz Doradca cierpliwe dopytywała, aż znalazła przyczynę, którą od razu się zajęła.
Ponadto Pani Małgorzata powiedziała:
“Okulary i opieka – bezkonkurencyjne, to jedno. Ale to ciasteczko owsiane, którym zostałam poczęstowana, zrobiło mi dzień”.
ORLIŃSCY – rodzina salonów optycznych nie tylko z nazwy
Często mówimy o ORLIŃSCY Salony Optyczne jak o miejscu, gdzie panuje rodzinna atmosfera. Ale to nie tylko slogan, epitet. To fakt! Jesteśmy rodziną salonów optycznych, od 3 dekad naszych klientów wita ta sama rodzina, ale w dodatku atmosfera, która u nas panuje nie różni się mocno od tego jak wygląda to w domu.
Chcesz dobrać okulary?
Zapraszamy na wizytę: https://orlinscy.pl/oferta/badanie-wzroku/
